BRONISZÓW Z DALA OD STOLICY
“Jeśli nie możesz poczuć tego, na co patrzysz, to nigdy nie zmusisz innych do poczucia czegokolwiek, kiedy spojrzą na twoje zdjęcia. ” Don McCullin
Prezentowana w Galerii Obok ZPAF wystawa krakowskiej autorki Joanny Mrówki to pierwsza warszawska odsłona zrealizowanego dwa lata temu projektu dokumentalnego dotyczącego niewielkiej miejscowości Broniszów w województwie lubuskim. Zdjęcie otwierające wystawę, zdobyło nagrodę „Zdjęcia Roku” w konkursie organizowanym przez BZ WBK PRESS FOTO 2016. Ta wystawa pozornie jest jednym z wielu dokumentów społecznych, jakie pojawiają się w ostatnim czasie w obszarze fotografii. Podkreślam słowo pozornie, bo nie jest to obraz interwencyjny, pokazujący margines społeczny czy dysfunkcję rodziny. Dlatego tak ważny uważam jest kontekst do zdjęć, które widzimy w galeriach. Obrazy obronią się same, ale nadinterpretacja znaczeń w wypadku dokumentów może sprowadzić widza na manowce. Gdy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia autorki, na myśl przywiodły mi od razu czarno białe fotografie autorstwa Shelby Lee Adamsa i jego dokument dotyczący rodziny mieszkającej na uboczu cywilizowanego świata w Stanach Zjednoczonych. Trudna sytuacja materialna, poczucie wyalienowania, zawieszenia, właściwie bardziej trwania niż egzystencji. Broniszów to mała wieś na południowym zachodzie Polski, pomiędzy Żaganiem, a Zieloną Gorą. Prosta ulica biegnąca przez środek wioski, murowany kościół. Wieś jakich wiele, jednak jej położenie powoduje, że bliżej jest jej mieszkańcom do niemieckiej granicy, niż do Warszawy. Dodatkowo, zmiany gospodarcze, które wywołane są restrukturyzowaniem obszarów wiejskich powodują, że część mieszkańców Broniszowa szuka pracy poza granicami. Takiej sytuacji doświadczył m.in bohater zdjęcia otwierającego wystawę. Ojciec wielodzietnej rodziny pracujący w Niemczech, tu na zdjęciu widzimy go w towarzystwie dwu córek. Kolorystyczny kontrast pomiędzy tłem - zieloną ścianą, a postaciami na zdjęciu przykrytymi czerwoną kołdrą buduje dodatkowe napięcie, mogące stanowić odzwierciedlenie tęsknoty córek za ojcem. Na pozostałych zdjęciach widzimy proste wiejskie życie, w którym jednak wyczuwa się pewną nostalgię, tęsknotę i samotność - zwłaszcza starszych ludzi. Wejście fotografa w taką wewnątrz rodzinną sytuację wymaga od niego zawsze dużej odwagi i uważności. Fotograf bezsprzecznie jako osoba z zewnątrz zaburza i zmienia sytuację, potrzebne jest więc ogromne wyczucie i cierpliwość, by powstały tak bardzo prywatne i mocne zdjęcia.
Autorka - Joanna Mrówka zapytana o szczegóły dotyczące realizacji tych zdjęć odpowiada:” Na wystawie prezentuję zdjęcia, które zaczęły powstawać kilka lat temu. Swój projekt zaczęłam realizować w okresie Bożego Ciała. Fotografie prezentowane na wystawie pochodzą głównie z tego okresu. Pogoda była ładna, więc życie całej wsi toczyło się na zewnątrz. Swój dokument o mieszkańcach chciałam kontynuować jako bardziej złożony, wieloetapowy projekt, zaczęłam więc jeździć do Broniszowa o różnych porach roku. Wtedy udało mi się wejść do wnętrza domów. Odkryłam wówczas, że w prawie każdym z nich wiszą moje zdjęcia, które wykonałam wcześniej, to było bardzo miłe uczucie. Część ludzi, których odwiedzałam, to osoby bardzo samotne, więc gdy wchodziłam do nich do domu, sprawiało im to radość. Cieszyło ich, że ktoś do nich zajrzał, spędził z nimi trochę czasu, witali mnie z otwartymi ramionami. Na tym konkretnym zdjęciu, które otwiera wystawę w Galerii Obok ZPAF uwieczniłam jeden z tych wolnych dni, kiedy dzieci nie idą do szkoły. To było gdzieś między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem. Uwieczniłam wówczas moment gdy ojciec wrócił na Święta z pracy za granicą do domu. Stęsknione młodsze dzieci nie opuszczały go nawet na krok. To bardzo prywatna i jednocześnie wzruszająca sytuacja. Obserwować więź wewnątrz rodziny. W swoich zdjęciach nie szukam sensacji, raczej pięknych, budujących momentów, które staram się uchwycić, by pokazać coś, co mnie porusza. Dla mnie rodzina, którą prezentuję na zdjęciach jest czymś inspirującym. Sama, będąc matką trójki dzieci, czasami po prostu czuję się zmęczona macierzyństwem. Dlatego gdy spotykam matkę, która ma tych dzieci parę razy więcej ode mnie, i widzę, jak to wszystko dobrze funkcjonuje, jestem pełna podziwu dla niej.”
Polecam Serdecznie Kurator Anna Wolska
Joanna Mrówka pracuje jako starszy wykładowca w Katedrze Matematyki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Współpracuje z Polską Agencją Fotografów Forum. Jest laureatką wielu konkursów fotograficznych, min. Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic 2015, 2016, 2017, 2018 Lens Culture Street Photography 2015, BZ WBK Press Foto 2016 (Zdjęcie Roku), 2017, Grand Press Photo 2016. Prezentowany projekt był również nominowany do Slovak Press Photo 2018.
Galeria Obok ZPAF, Plac Zamkowy 8, Warszawa
Wystawa czynna do 30 czerwca
.
BRONISZÓW Z DALA OD STOLICY