KIERUNEK AFRYKA
To pełen brutalności, a jednocześnie piękna i tysiąca barw świat. Czytelnik wyraźnie dostrzeże nutę nostalgii i refleksji nad przemijającym czasem dzikiej i egzotycznej ziemi, targanej plagami i krwawymi wojnami. „Biel. Notatki z Afryki” to zapis piękna przenikającego się z niebezpieczeństwem. Znany radiowiec maluje opisy z fotograficznym zacięciem, nie szczędząc detali.
Marcin Kydryński, znany z wielu przedsięwzięć radiowych, muzycznych, podróżniczych i literackich, po ćwierćwieczu podróży do Afryki przygotował 700 stronicową książkę zatytułowaną „Biel. Notatki z Afryki”. Zebrał w niej swoje wrażenia, doświadczenia i obserwacje, stanowiące dowód jego afrykańskiej fascynacji. Ten obszerny zapis wspomnień autora to wynik niewątpliwego zakochania w drugim co do wielkości kontynencie świata. Już pierwszy rozdział zatytułowany „Historia miłosna” akcentuje wyjątkową atencję, jaką Marcin Kydryński darzy tzw. czarny ląd.
Obecne zagrożenia, zdaniem autora, mogą być bardziej niebezpieczne, niż te sprzed lat. Dynamiczne zmiany, jakie zachodzą w mentalności i stylu życia, bezpowrotnie zmieniają afrykańskie plemiona. Autor na poszczególnych stronach udowadnia, że każdy kolejny dzień oddala Afrykę od jej tajemniczego i niezwykłego opisu znanego z literatury Henryka Sienkiewicza.
Autor obejmuje w książce kilkadziesiąt lat, od czasów najwcześniejszych wyobrażeń z lektury „W pustyni i w puszczy”, przez pierwsze podróże na początku lat 90-tych, aż po 2015 rok. Obok przekrojowego spojrzenia na historie poszczególnych krajów, książka dostarcza konkretną dawkę wiedzy o ludności, historii, lokalnych obyczajach i obrzędach.
Interesujący jest wątek dotyczący obecności na tym najniebezpieczniejszym kontynencie świata Polskiej Akcji Humanitarnej. Kydryński opisał go w rozdziale, który nie przypadkiem zatytułował „Dowód życia”.
Obok pozytywnych akcentów polskiej pomocy dla Somalii, czytelnik otrzymuje też inny obraz, chwilami makabryczny i drapieżny. Przytaczaną często bezwzględność człowieka, kilka akapitów dalej autor wyjaśnia afrykańskim uzasadnieniem. Tutaj duchowość i jej brak lub zaprzeczenie istnieją obok siebie jak naturalna w Afryce koegzystencja szamana z katolickim kapłanem. Autor podejmuje próby wyjaśnienia niezrozumiałych zasad. Wybiera podróże, na które niewielu by się zdecydowało, do miejsc słynących z niebezpieczeństwa. Marcin Kydryński przytacza paradoksy, z którymi miał do czynienia, a które na miejscu wyglądają zupełnie inaczej. Spotyka innych podróżników, walczy z chorobą i mierzy się z odległą kulturą po to, by przekazać jej możliwie szerokie spektrum. Z opresji ratuje go często szczęście.
KIERUNEK AFRYKA