ESENCJA ARKTYKI
Zorza polarna, przez wielu uznawana za jedno z najpiękniejszych zjawisk występujących w naturze — i umieszczana wysoko na liście marzeń fotografów przyrody z całego świata — to widok niezwykle inspirujący, ale też trudny do ukazania na zdjęciach.
Ole Salomonsen fotografuje w tych pięknych, choć surowych, zimowych krajobrazach od ponad dziesięciu lat. Zdobywca wielu nagród i ambasador Sony wykorzystuje w swojej pracy aparaty α7RIII iα9 – i, jak mówi, są to „doskonałe narzędzia do pracy w tych warunkach”.
Oto profesjonalne rady Olego, jak najlepiej fotografować zorzę polarną na nocnym niebie:
1.Znajdź aparat z matrycą o dużej liczbie megapikseli i szerokim zakresem dynamicznym — „Sony α7RIII ma 42 megapiksele. To doskonały aparat do zdjęć krajobrazowych. Ma także niesamowity zakres dynamiczny. Różnica między samą zorzą polarną a pierwszym planem może przekraczać 15 stopni przysłony, więc znakomity przetwornik to naprawdę ogromna zaleta aparatu α7RIII”.
2.Znajdź aparat mało wrażliwy na zmiany ISO — „To oznacza, że mogę celowo nie doświetlić zdjęcia, aby nie prześwietlić tych jego fragmentów, które ukazują silny blask zorzy polarnej. Ekspozycję zwiększę w późniejszej obróbce, nie dodając ani trochę szumu”.
3.Krótszy czas migawki pozwala zarejestrować więcej szczegółów – „Wolę nieco zwiększyć czułość ISO, a skrócić czas otwarcia migawki, aby ukazać więcej szczegółów zorzy polarnej — a ten sprzęt na to pozwala. Aparat α7RIII jest po prostu niesamowity: mogę ustawić nawet ISO 10 000, a obraz nadal będzie czysty. Dzięki temu mogę skrócić czas otwarcia migawki z – powiedzmy – 5 sekund do sekundy, a zorza na zdjęciu będzie miała znacznie więcej szczegółów.”
Do fotografowania dzikiej przyrody Salomonsen używa z kolei aparatu Sony α9, którego wyjątkowy przetwornik pomaga mu robić doskonałe zdjęcia nawet w trudnych warunkach oświetleniowych w Arktyce, a możliwość robienia zdjęć seryjnych z szybkością 20 klatek na sekundę i bardzo szybki system AF pozwalają na uchwycenie za każdym razem idealnego ujęcia. Oto, dlaczego:
1.Zalety posiadania ekranu bez efektu blackout – „Brak efektu blackout w aparacie Sony α9 – czyli fakt, że zawartość ekranu nie znika – ułatwia mi skupienie się na śledzeniu fotografowanego obiektu. Nie tracę żadnej ważnej chwili, bo mam pewność, że ani na moment nie zniknie mi z oczu tego, co fotografuję”.
2.Kluczowa jest szybkość zdjęć seryjnych – „Robię zdjęcia z dużą szybkością, 20 klatek na sekundę. To naprawdę ogromna zaleta, bo mogę potem wybrać to jedno, najlepsze, naprawdę poruszające zdjęcie — i mieć pewność, że nie straciłem tego ułamka sekundy.”
3.Zawsze w gotowości, z pomocą AF – „Kiedy fotografuje się dzikie zwierzęta, szczególnie wieloryby, trzeba zawsze być gotowym. Muszę wtedy przewidzieć, kiedy wieloryb ukaże się na powierzchni, i zacząć robić zdjęcia, kiedy tylko czubek jego nosa pojawi się nad wodą. Uwielbiam system AF tego aparatu, jego skuteczność jest po prostu niesamowita.”
ESENCJA ARKTYKI