KRAKOWSKI PHOTOMONTH
Migracja do dzisiejszej Europy i wewnątrz jej granic, niewidzialność i niematerialność danych cyfrowych oraz palące kwestie ochrony środowiska naturalnego. Szesnasta edycja Miesiąca Fotografii w Krakowie splata historie i obrazy, aby zbadać zamieszkiwaną przez nas „przestrzeń przepływów”. Dzięki powstaniu społeczeństwa sieciowego prawdziwa wirtualność stała się widoczna, uświadamiając nam, że nie żyjemy już tylko w „przestrzeni miejsc”.
Festiwal należy do najważniejszych europejskich wydarzeń fotograficznych i jest jedną z największych cyklicznych imprez poświęconych sztukom wizualnym w Polsce. Program Główny tegorocznej edycji przygotowała Iris Sikking, niezależna kuratorka, z wykształcenia montażystka filmowa oraz historyczka fotografii. W swojej pracy kuratorskiej skupia się przede wszystkim na fotografii i sztuce wideo, traktując je jako uzupełniające się media. Na Miesiącu Fotografii w Krakowie gościła już w 2016 roku jako kuratorka zbiorowej wystawy Świeże spojrzenie. Nowe formy narracji wizualnej. Na tę edycję festiwalu przygotowała program zatytułowany Przestrzeń przepływów. Obrazowanie niewidzialnego. Jak co roku nie zabraknie również cieszącej się ogromnym zainteresowaniem Sekcji ShowOFF, Przeglądu Portfolio oraz licznych wydarzeń towarzyszących.
Program Główny – Przestrzeń przepływów. Obrazowanie niewidzialnego
Temat festiwalu nawiązuje do koncepcji „przestrzeni przepływów”, którą w swojej przełomowej książce z 1996 roku Społeczeństwo sieci sformułował hiszpański socjolog Manuel Castells. Po upływie dwóch dekad można śmiało powiedzieć, że już żyjemy dokładnie w takim społeczeństwie – społeczeństwie sieciowym, będącym bytem otwartym, pozbawionym granic i niematerialnym, płynnym i nieustannie zmieniającym kształt. To doświadczenie jest wspólne nam wszystkim – wszyscy jesteśmy częścią oplątującej całość sieci, która prowokuje nas i zmusza do konfrontacji niemal codziennie, epatując wydarzeniami z najodleglejszych miejsc. Relacjonowane w formie tweetów, obrazów i filmów pojawiających się na naszych ekranach wydarzenia te przekraczają tradycyjnie pojmowane granice geograficzne i wykraczają poza dotychczasowe rozumienie lokalności. Prędkość, z jaką ludzie, towary i zanieczyszczenia przemieszczają się i docierają do różnych części świata, jest tak ogromna, że często trudno odróżnić przyczynę od konsekwencji. Do tego dochodzi pytanie o to, jak powinniśmy oceniać pojawiające się na naszych ekranach komunikaty. Czy jesteśmy w stanie tak naprawdę zobaczyć i zrozumieć to, co się dzieje?
Aby wyróżnić poszczególne wątki tematyczne, projekty podzielono na trzy kategorie: migracje do współczesnej Europy i przemieszczanie się wewnątrz niej, niewidzialność i nieuchwytność danych cyfrowych oraz ważne kwestie dotyczące ochrony środowiska.
Konflikty, bezrobocie i brak perspektyw zmuszają setki tysięcy ludzi do porzucenia swoich rodzin i domów. Jako uchodźcy lub migranci decydują się na często niebezpieczną podróż do „ziem obiecanych”, w których czeka ich zamknięcie w obozach i szykany ze strony populistycznych ruchów politycznych. W Europie dostrzegalny jest podział na tych, którzy wyznają liberalne wartości oparte na tolerancji, i tych, którzy oddają się nostalgii i tęsknocie za wyimaginowaną przeszłością, w której wszystko było znane.
Tymczasem w ulotnym „gdzie indziej” nasze dane krążą niewidoczne – unoszą się w sztucznej chmurze lub mkną wijącymi się pod ziemią lub na dnie morza kablami. Większość z nas nie ma pojęcia, co dzieje się z naszymi danymi po ich przekształceniu na bity oraz strumienie zer i jedynek. Programistom komputerowym, ekspertom od kryptowalut i spekulantom bitcoinem nie zależy na tym, żeby uczynić ich mroczny świat bardziej przejrzystym i zrozumiałym dla laików. Nie wiemy, jakie są dalsze losy zdigitalizowanych kopii nas samych po ich zrenderowaniu. Jaką „podskórną” warstwę ujawniamy nieświadomie, przechodząc przez skaner prześwietlający nasze ciało na lotnisku?
W wielu miejscach na świecie termin „dzika przyroda” stał się oksymoronem, jednak dzikość przyrody jest nadal poszukiwaną i pożądaną przez nas cechą. Są regiony, gdzie człowiek od wieków ingeruje w procesy naturalne, my zaś mylnie uznajemy, że tak wygląda stan pierwotny. Przemysł ciężki, między innymi górnictwo, obecność elektrowni jądrowych i tak zwana gospodarka leśna wywarły ogromny i często nieodwracalnie niszczący wpływ na funkcjonowanie oraz żywotność siedlisk zarówno ludzi, jak i zwierząt.
„Artyści wizualni biorący udział w tegorocznej edycji Miesiąca Fotografii w Krakowie są wyjątkowi ze względu na umiejętność, z jaką objaśniają teraźniejszość, a jednocześnie komentują przeszłość i konstruują obrazy ewentualnej przyszłości – mówi Iris Sikking. – We współczesnych, zdominowanych kulturą obrazu społeczeństwach potrzeba nam artystów zdolnych do zobrazowania złożonej rzeczywistości w sposób, który wyrzucałby nas poza naszą strefę komfortu. Potrzebni są również twórcy, którzy skłonią nas do refleksji nad naszymi głęboko skrytymi i nieuświadomionymi lękami i postawami wobec tego, czego nie znamy i nie dostrzegamy na własnych rzeczywistych lub wirtualnych podwórkach. Skupienie się na tej «niewidocznej rzeczywistości» i ujęcie jej w ramy w sposób proponowany przez artystów uczestniczących w festiwalu jest czymś w rodzaju interludium – wyodrębnieniem rzeczywistości idealnej lub proponowanej”.
Eva Leitolf, Edmund Clark, Jules Spinatsch, Salvatore Vitale, Katja Stuke i Oliver Sieber, Agata Grzybowska, Antoinette de Jong i Robert Knoth, Rune Peitersen, Mark Curran czy członkowie kolektywu Sputnik Photos, Agnieszka Rayss i Michał Łuczak, to tylko wybrani artyści prezentujący projekty mające zachęcić widzów do poszerzania horyzontów myślowych i pokonywania uprzedzeń. Ich prace będą prowokować do bardziej świadomej, elastycznej i empatycznej reakcji na problemy, wobec których stoi ludzkość. Głównymi wątkami festiwalu będą więc napięcia, skłonność do odgradzania się i motywowanego strachem wykluczania tego, co nieznane, niemożność opanowania procesów przemieszczania się ogromnej liczby ludzi, informacji i substancji, zarówno w świecie rzeczywistym, jak i wirtualnym.
25.05–24.06.2018
photomonth.com
fb/photomonth
KRAKOWSKI PHOTOMONTH