SAMOTNOŚĆ PARKINGOWEGO
Pracował dla takich magazynów jak Forbes, Vanity Fair czy New York Times. Tworzy fascynujące, pozbawione dosłowności obrazy, mieszając kolory i pozostawiając pewne rzeczy wyobraźni widza. Tom M Johnson. Między zleceniami pracuje nad prywatnymi projektami, by wzmocnić techniczne umiejętności oraz lepiej zrozumieć człowieka i jego istotę. Jednym z takich projektów jest właśnie Booths, gdzie artysta uwiecznił w swoich pracach ludzi pracujących na parkingach.
“W chłodne grudniowe późne popołudnie, gdy dzienne światło oddalało się od miasta, a na niebie zawitała purpura, uderzył mnie widok odizolowanego parkingowego strażnika siedzącego w swojej kabinie. Przez oszkloną witrynę wyczułem jego melancholię, samotność i izolację.
Pittsburgh ma bardzo słabo rozbudowany transport publiczny, więc większość osób dojeżdżających z pobliskich przedmieść potrzebuje miejsc do parkowania. Wokół dolnego Pittsburgha znajduje się wiele parkingów - niektóre duże i korporacyjne, inne małe i prywatne. Większość z nich jest naziemna i zwykle ma obsługiwana jest przez jednego parkingowego, który pobiera zapłatę i kieruje samochody do odpowiednich miejsc.
Zainteresowałem się architekturą kabin, ponieważ pasują do siebie w moim preferowanym formacie: kwadrat. Sfotografowałem je nie jako mroczne struktury, ale jako portrety obiektów nieożywionych o unikalnym charakterze, kształtowanych przez lata surowym klimatem i zużyciem wielu najemców.
Ten projekt jest badaniem zarówno stoiska, jak i osoby mu towarzyszącej. Ich związek jest symbiotyczny - kabina zapewnia parkingowemu komfort, ochronę i funkcjonalność. Człowiek nadaje natomiast kabinie znaczenia”.
.
SAMOTNOŚĆ PARKINGOWEGO